Nadchodzi czas wielkiej ściemy, zacierania śladów, mylenia tropów.
Wydawałoby się, że chwyty wyborcze, które zostały rozpoznane, opisane, a nawet ośmieszone, nie będą już stosowane. Ale tak nie jest. PiS ocieplał się już w 2010 r., kiedy na prezydenta startował Jarosław Kaczyński, otulał się w 2015 r., proponując Andrzeja Dudę i Beatę Szydło. I teraz ponownie rozpoczęła się kampania pod hasłem porozumienia, zakończenia wojen, przestrzegania kultury politycznej itp. Znowu widać wzruszenie, kiedy przemawia Andrzej Duda, ściska ręce liderom opozycji, namawia do zgody.
Polityka
47.2019
(3237) z dnia 19.11.2019;
Przy-Pisy Z-cy Red. Nacz.;
s. 6