Skąd opozycja wie, na czym asystent wicepremiera Glińskiego miałby się znać, żeby się do tej roboty nadawać?
Przyznaję, że informacja, iż nowy asystent polityczny wicepremiera i ministra kultury Piotra Glińskiego pracował wcześniej w barze szybkiej obsługi, specjalnie mnie nie zaskoczyła. Uważam, że szybka obsługa to rzecz ważna nie tylko w barze, ale również w gabinecie wicepremiera Glińskiego, który ma prawo być w tym gabinecie porządnie obsłużony. A znalezienie asystenta politycznego akurat w barze ze smażonymi kurczakami świadczy o tym, że wicepremier ma do asystentów politycznych nosa i potrafi ich znaleźć wszędzie.
Polityka
51.2019
(3241) z dnia 17.12.2019;
Felietony;
s. 10
Oryginalny tytuł tekstu: "Kultura i sztuka obsługi wicepremiera"