Jeszcze nie opadł do końca kurz po wyborach parlamentarnych, a już wchodzimy w kolejną kampanię. Przed nami wybory prezydenckie, kolejne z cyklu „najważniejszych po 1989 r.”. Tym razem stawką będzie utrwalenie niepodzielnej legitymacji PiS do sprawowania władzy bądź też radykalne jej podważenie, ograniczenie, nałożenie blokady. Znamy już niemal wszystkich głównych kandydatów. Po przerwie świątecznej polska polityka już na dobre przełączy się na tryb kampanii.
To właściwa okazja, aby rozpocząć nasze szczególne przedsięwzięcie. Przygotowane we współpracy z Instytutem Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS). To projekt, jakiego w polskich mediach dotąd nie było. Aż do wyborów będziemy cyklicznie analizować kolejne etapy kampanii, korzystając z własnego zasobu wiedzy o preferencjach wyborczych, społecznych emocjach, wyobrażeniach, ocenach. Wiedzy profesjonalnie pozyskanej i przetworzonej, w oparciu o narzędzia powszechnie używane we współczesnych kampaniach wyborczych. Ośrodek IBRiS, koordynujący nasz projekt od strony badawczej, ma w tej dziedzinie bogate doświadczenie.
Przede wszystkim będziemy korzystać z rezultatów własnych badań jakościowych, które na rynku politycznym uważane są za źródło najbardziej precyzyjnej wiedzy o elektoratach. Zazwyczaj zlecają tego typu badania na własny użytek sztaby wyborcze. Ich wyniki, spowite aurą tajemnicy, do tej pory przeciekały do opinii publicznej co najwyżej w formie medialnych okruchów, wyrwanych z kontekstu fragmentów. My nie będziemy tej wiedzy reglamentować.
Na początek proponujemy diagnozę wstępną przed startem kampanii. A w którym miejscu widzą siebie wyborcy? Rozpamiętują, co było, czy wyczekują tego, co będzie? Jakie są ich oczekiwania związane z wyborami prezydenckimi? Kogo właściwie będą wybierać?