Gdy 2 marca 1861 r. rabini warszawscy, Meisels i Kramsztyk (mój prapradziad), przyszli wraz z księżmi na pogrzeb pięciu demonstrantów zamordowanych na Krakowskim Przedmieściu przez rosyjską sołdateskę, poruszony tym Norwid napisał słynny wiersz „Żydowie polscy”, a w nim, nawiązując do pogrzebu pięciu poległych, te słowa: „Poważny narodzie, cześć tobie w tych, którzy; Mongolsko-czerkieskiej nie zlękli się burzy; I Boga Mojżeszów bronili wraz z nami”. Minęło z górą półtora stulecia i w polskim kraju bez Żydów, w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej niezawisły sędzia ukarał dwóch mężczyzn, Rafała Betlejewskiego i Dawida Gurfinkiela, za to, że śmieli w miejscu publicznym rzucić w twarz niewinnym: „Tęsknię za tobą, Żydzie”.