Kraj

Z ostatniej strony

Polityka i obyczaje

Polityka
Hołdując obyczajowi rozmaitych podsumowań, przywołujemy tematy, jakie pojawiły się w tej rubryce w minionym roku. Wybierając wypowiedzi, kierowaliśmy się czystą złośliwością.

17 mgnień Wiosny. I starczy. Zaczynało się z przytupem, Robert Biedroń wyjaśniał powstanie ruchu w „Rzeczpospolitej”: „Zrobiłem to, bo polska polityka zamknęła się w skorupie przeszłości. Potrzebujemy tchnąć w nasze państwo i politykę nowego ducha”. Ale Jan Wróbel trzeźwo i proroczo skomentował we „Wprost”: „Wyborca bardziej świadomy (…) na razie dostał uśmiech Biedronia towarzyszący zapowiedziom utworzenia specjalnych trybunałów. Jeżeli na tym się skończy, to jesienią, zamiast liści, wisieć będą wiosenne rachunki do spłacenia”. Biedroń długo się nie poddawał (OKO.press): „Ta narracja, że Wiosna się skończyła, jest dla mnie niezrozumiała. Przełamaliśmy duopol. Może nie 50 procentami, ale sześcioma procentami, ale przełamaliśmy”. Wkrótce Wiosna połączy się z SLD i będzie po wiośnie.

Przewidywanie jest trudne, zwłaszcza kiedy chodzi o przyszłość. Wśród ofiar prognozowania wyborów znalazł się politolog prof. Rafał Chwedoruk. Dla „Gościa Niedzielnego” mówił o lewicy: „nie sądzę, żeby wynik tego komitetu odbiegał od tego, co partie lewicowe dostają w ostatnich kampaniach, a jest to przedział między 6 a 8 proc. Na razie nie ma społecznej przestrzeni, aby ich notowania przekroczyły 10 proc.”. Było 12,56 proc. Co do prognozy Pawła Kowala („GW”) w kwestii zamieszania wokół prezesa NIK Mariana Banasia jeszcze musimy poczekać: „Ja uważam, że ta sprawa politycznie wykończy Prawo i Sprawiedliwość. Uważam, że w dwa lata. Dlatego że to jest za duży poziom arogancji wobec opinii publicznej. Tu nie chodzi w ogóle o politykę – tu chodzi o zasady”.

Młodzież nadzieją czy zagrożeniem? Leszek Miller („DGP”): „Czasami słyszę: »Wy, starzy, zróbcie miejsce tym młodym«.

Polityka 1.2020 (3242) z dnia 29.12.2019; Felietony; s. 100
Oryginalny tytuł tekstu: "Z ostatniej strony"
Reklama