17 mgnień Wiosny. I starczy. Zaczynało się z przytupem, Robert Biedroń wyjaśniał powstanie ruchu w „Rzeczpospolitej”: „Zrobiłem to, bo polska polityka zamknęła się w skorupie przeszłości. Potrzebujemy tchnąć w nasze państwo i politykę nowego ducha”. Ale Jan Wróbel trzeźwo i proroczo skomentował we „Wprost”: „Wyborca bardziej świadomy (…) na razie dostał uśmiech Biedronia towarzyszący zapowiedziom utworzenia specjalnych trybunałów.