Czas nas ostatnio straszliwie pogania i ja go rozumiem. On wie, że za chwilę może być za późno. Na wszystko. Poza opuszczeniem rąk, oczywiście. Ale nie o tym dziś chciałem.
Niedawno w tygodniku rybackim „Sieci” redaktor Stanisław Janecki napisał wspomnienie o Staszku Barei z okazji 90. rocznicy urodzin reżysera. Myśl przewodnia artykułu brzmi: wszyscy jesteśmy w jakimś stopniu z Barei. Odważnie napisane. Zapachniało nawet trochę Biblią, w której wszyscy są dziećmi Adama i Ewy.