Do osławionych „pięciu piw”, „goleni prawej” czy „robienia łaski” dołączył właśnie „palec Lichockiej”. Gest posłanki PiS – schodzącej z mównicy sejmowej po przedstawieniu stanowiska komisji kultury ws. dodatkowych 2 mld zł dla TVP i PR – był jednoznaczny, co doskonale widać na nagraniach z nocnych obrad. Mimo to Joanna Lichocka – co już zakrawa na brawurę – nawet prezesowi PiS próbowała wmówić, że jedynie przecierała oko. (W innej wersji tłumaczenia: odgarniała włosy).
„Palec Lichockiej”, skierowany do posłów opozycji apelujących – co symboliczne – żeby zamiast na propagandę i hejt w rządowych mediach wspomniane pieniądze przeznaczyć na onkologię, błyskawicznie obiegł media społecznościowe. Zdjęcie posłanki było szeroko komentowane i doczekało się mnóstwa interpretacji – sieć zalała fala prześmiewczych memów, gifów, rysunków i filmików (wideo Macieja Stuhra, przecierającego środkowym palcem „łzy wzruszenia” i pozdrawiającego Kurskiego, Holecką i Ogórek, obejrzano już ponad 7 mln razy). Pojawiły się też – już całkiem poważne – relacje ze szpitalnych sal, w których pacjenci, ich bliscy lub lekarze, pokazując tzw. fucka, opowiadają o tym, jak naprawdę wygląda służba zdrowia w Polsce.
Rządzący najwyraźniej nie wyczuli, że stąpają po kruchym lodzie. Przepychając nowelę, która de facto oznacza dodatkowe 2 mld zł na medialną kampanię Dudy i PiS, nie spostrzegli, że pakują się w pułapkę. Opozycja bowiem, zamiast zwyczajowo załamywać ręce nad bezpardonowymi działaniami władzy, przeszła do ofensywy i narzuciła narrację: propaganda albo walka z rakiem.