„Polityka” prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Nowa smoleńska wojenka

Nowa smoleńska wojenka przed 10. rocznicą katastrofy

Długa ręka pisowskiej sprawiedliwości dosięgnęła Macieja Laska, byłego członka komisji Millera i szefa zespołu walczącego ze smoleńskimi teoriami spiskowymi, dziś posła PO. Długa ręka pisowskiej sprawiedliwości dosięgnęła Macieja Laska, byłego członka komisji Millera i szefa zespołu walczącego ze smoleńskimi teoriami spiskowymi, dziś posła PO. Adam Chełstowski / Forum
W 2010 r. wizycie Lecha Kaczyńskiego towarzyszył kontekst zbliżających się wyborów prezydenckich. Podobnie jest dziś.

I oto mamy powrót do smoleńskiego wzmożenia, które niedługo przed 10. rocznicą katastrofy przybiera postać tragifarsy. Politycy PiS, którzy po 10 kwietnia 2010 r. oskarżali Donalda Tuska i jego ministrów o „rozdzielenie wizyt” – co stało się jednym z mitów założycielskich religii smoleńskiej – teraz sami starli się o wyjazd do Smoleńska. Bo znów, tym razem na uroczystości związane z rocznicą katastrofy i zbrodni katyńskiej, pojechać chcą zarówno prezydent, jak i premier. Znowu trudno oprzeć się wrażeniu, że nie kryją się za tym inne motywacje niż kampanijne. W 2010 r. wizycie Lecha Kaczyńskiego towarzyszył kontekst zbliżających się wyborów prezydenckich. Podobnie jest dziś.

Wtedy winny zamieszaniu miał być Tusk, który przecież „wysłał prezydenta na śmierć”, dziś z punktu widzenia Pałacu Prezydenckiego winny zamieszania jest Michał Dworczyk – wówczas doradca prezydenta, dziś szef Kancelarii Premiera. Poszło o jego wypowiedź dla RMF FM. Dworczyk zapowiedział, że do Smoleńska chce pojechać premier, a zapytany o prezydenta, odparł, że takiej wiedzy nie ma i może wypowiadać się wyłącznie za przygotowania podejmowane przez urzędników premiera. Otoczenie Andrzeja Dudy potraktowało tę wypowiedź jako deprecjonującą i tworzącą wrażenie, że prezydent podczas wizyty w Rosji – o ile do niej dojdzie – będzie tylko towarzyszył premierowi. „Pan minister Michał Dworczyk jeszcze wiele się musi nauczyć” – atakował rzecznik prezydenta Błażej Spychalski.

W jednym PiS nadal jest zgodny: w mściwości wobec tych, którzy badali katastrofę i zaklasyfikowali ją jako wypadek komunikacyjny, zawiniony głównie przez załogę. Kilka dni przed spięciem między Kancelarią Prezydenta a Premiera długa ręka pisowskiej sprawiedliwości dosięgnęła Macieja Laska, byłego członka komisji Millera i szefa zespołu walczącego ze smoleńskimi teoriami spiskowymi, dziś posła PO.

Polityka 8.2020 (3249) z dnia 18.02.2020; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 11
Oryginalny tytuł tekstu: "Nowa smoleńska wojenka"
Reklama