Socjolog prof. Paweł Śpiewak o kandydatach na prezydenta („Polska. The Times”): „mam nadzieję, że pojawienie się nowych silnych osobowości – takich jak Hołownia – wytworzy nową jakość polityczną. Ale to muszą być osoby z zapleczem eksperckim. Nie tacy kandydaci jak Robert Biedroń, który jest współczesnym odpowiednikiem bohatera filmu »Wodzirej«. Jak w ogóle można było kogoś takiego wystawić? On się tylko umie uśmiechać, to wszystko”. Mocno powiedziane. Nieznającym filmu wyjaśniamy: główny bohater był bezwzględnym karierowiczem.
Z plotek „Wprost”: „Krzysztof Szczerski, szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy, ku zdziwieniu polityków PiS chce cały czas uciec od głowy państwa. – Cała brukselska placówka jest zaangażowana, żeby znaleźć dla niego posadę w Europie – mówi podenerwowany polityk PiS. – To jest kłopotliwa sytuacja, rusza kampania prezydencka, a my nie wiemy, czy Szczerski będzie w niej pomagał, czy szukał możliwości ucieczki z Pałacu Prezydenckiego”. Jak to było z tym tonącym okrętem?
W „Do Rzeczy” wicepremier Jarosław Gowin: „Nie jest tajemnicą, że jeżeli chodzi o koncepcje i kierunek reform, to mamy zupełnie odmienne podejście z panem ministrem Ziobrą. Rząd musi jednak działać solidarnie. Dlatego ja oraz posłowie Porozumienia poparliśmy tę nowelizację [dyscyplinującą sędziów]”. Słowem, jestem zupełnie przeciw, a nawet całkiem za. Dialektyk.
Robi się gorąco wokół powołanej przez PiS Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu. Pisze o tym w „Przeglądzie” Attaché: „Na razie PAIH jest kompletną porażką i finansową studnią bez dna. Budynki WPIH [zlikwidowanych wydziałów promocji handlu i inwestycji], które mieliśmy w wielu krajach – niszczeją.