Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Czuły obywatel

Ludwik Stomma, czuły obywatel

Ludwik Stomma był nieobojętnym obywatelem świata. Ludwik Stomma był nieobojętnym obywatelem świata. Tadeusz Późniak / Polityka
Olbrzymie grono znajomych i przyjaciół, z którymi pozostawał w nieustającym kontakcie, było dla Niego źródłem informacji, inspiracji i skojarzeń.
Ludwik Stomma (1950–2020)Maciej Zienkiewicz/Agencja Gazeta Ludwik Stomma (1950–2020)

W ubiegłym roku w marcu wyszliśmy z Ludwikiem w słoneczny dzień do ogrodu, żeby pooglądać zakwitające kwiaty. Rozmawialiśmy o naszych planach wydawniczych i o książce, którą zamierzał zacząć pisać. Wszystko znów wydawało się możliwe do wykonania, łatwe i pewne. Choroba sprzed dwóch lat trochę pozwoliła o sobie zapomnieć, skłoniła Go do życiowych podsumowań. Zastanawiał się, czy aby czegoś lub kogoś nie pominął. Świadomość, że pisanie na tematy bieżące odrywa od pracy naukowej, a jednocześnie nieodparta chęć komentowania trudnej rzeczywistości mobilizowały Go do jeszcze większego wysiłku, aby te dziedziny pogodzić.

Kilka tygodni później dostałam mailem dwie długie listy. Leżą teraz na moim biurku i pokazują dobitnie, jak wspaniałym, mądrym i wrażliwym był człowiekiem, jak wielki był jego świat i jednocześnie jak bardzo chciał nam, swoim czytelnikom, rzeczywistość opisać i przybliżyć. Lista pierwsza to bibliografia. Obejmuje wszystkie napisane i wydane pozycje książkowe, w sumie 36, oraz spis setek artykułów opublikowanych w czasopismach naukowych i popularnych. Nie wymienia rzecz jasna felietonów, których w samej tylko POLITYCE ukazało się przez ostatnie 30 lat około 1350, ogrom. Znajduję scenariusze telewizyjne, w tym 26 zrealizowanych, i przypominam sobie naszą niedawną wycieczkę w okolice miejsca bitwy nad Marną i opowieść Ludwika, także o tym, jak wyglądało kręcenie jednego ze zrealizowanych tutaj filmów. Kiedy mówił, natychmiast uruchamiał wyobraźnię słuchaczy, świat ożywał i nabierał barw, można było usłyszeć głosy ludzi i huk wystrzałów i na chwilę zapomnieć, że to przecież dźwięki sprzed stu lat.

Druga lista to tak naprawdę spis treści do książki, której nie będzie. Powstały duże fragmenty „Biegu przez sto dziesięć spotkań”, który miał być w zamyśle alfabetem Ludwika Stommy.

Polityka 11.2020 (3252) z dnia 10.03.2020; Pożegnanie; s. 88
Oryginalny tytuł tekstu: "Czuły obywatel"
Reklama