Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Stan wyjątkowy w Polsce: potrzebny? Groźny? Co oznacza?

Do przeciwdziałania rozwojowi epidemii nie jest konieczne uchwalanie stanu nadzwyczajnego. Do przeciwdziałania rozwojowi epidemii nie jest konieczne uchwalanie stanu nadzwyczajnego. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Do zatrzymania epidemii nie jest konieczne uchwalanie stanu nadzwyczajnego. Ale jeśli myśleć o przesunięciu daty wyborów prezydenckich, to jest to jedyna droga.

Minister zdrowia Łukasz Szumowski ogłosił „stan epidemii”. To znaczy, że uruchomił działanie rozdziału „Zasady postępowania w razie stanu zagrożenia epidemicznego i stanu epidemii” z ustawy o zapobieganiu chorobom zakaźnym. Zawiera on wszelkie uprawnienia dla władz centralnych i samorządowych dotyczące zagrożenia, włącznie z zamykaniem szkół, zakazem zgromadzeń, kwarantanną (z możliwością jej egzekwowania np. przez policję) i rozmaitymi obowiązkami nakładanymi na przedsiębiorców.

Na konferencji prasowej w piątek premier, ministrowie zdrowia i spraw wewnętrznych poinformowali o wydaniu rozporządzenia, którym wprowadza się konkretne ograniczenia. Od niedzieli 15 marca będzie obowiązywać:

  • zakaz wjazdu do kraju dla cudzoziemców
  • 14-dniowa kwarantanna domowa dla wjeżdżających na terytorium RP
  • zawieszenie międzynarodowych połączeń osobowych lotniczych i kolejowych
  • utrzymane zostają czartery, którymi Polacy będą mogli wrócić do kraju; wewnątrzkrajowy ruch samolotowy, kolejowy i samochodowy pozostaje bez zmian
  • od soboty działalność galerii handlowych zostanie ograniczona; pozostaną otwarte sklepy spożywcze, apteki, drogerie, pralnie
  • zawieszona będzie działalność restauracji, pubów, klubów, barów i kasyn; możliwe będzie zamawianie jedzenia na wynos
  • nie mogą odbywać się zgromadzenia powyżej 50 osób
  • wszystkie sklepy, banki i punkty usługowe pozostają otwarte.

Czas obowiązywania ograniczeń może być przedłużany w miarę potrzeby. Niektóre restrykcje mogą być znoszone, a w zamian będą wprowadzane inne. Muszą się jednak mieścić w granicach przewidzianych w ustawie o zwalczaniu i przeciwdziałaniu chorobom zakaźnym – a te są bardzo szerokie.

O tym, że będą wdrażane dalsze restrykcje, mówi się od kilku dni.

Reklama