„Trzeba było nie składać tylu poprawek” – rzuciła Elżbieta Witek, kiedy opozycja zaczęła domagać się przeniesienia głosowań nad tzw. Tarczą Antykryzysową na sobotę rano. A kiedy prosiła, aby marszałek odczytywała treść poprawek, bo opinia publiczna ma prawo się o nich dowiedzieć, skwitowała tylko: „Opinia publiczna to już o tej porze śpi, podejrzewam”. Były dwie minuty po północy. Blok głosowań – pierwszy zdalny w historii polskiego parlamentaryzmu – skończył się w sobotę, o godz.
Polityka
14.2020
(3255) z dnia 31.03.2020;
Ludzie i wydarzenia. Kraj;
s. 7
Oryginalny tytuł tekstu: "Sejm: zdalnie i pod osłoną nocy"