Poszły w ruch wszystkie sprawdzone metody: propagandowe manipulacje, kuglowanie procedurami, nocna legislacja na polityczne zamówienie. Jaki jest PiS w czasach pandemii, każdy widzi. Taki jak zawsze.
W niezbyt odległej przeszłości trudne chwile na krótki czas potrafiły jeszcze cementować wspólnotę. Jak w trakcie powodzi tysiąclecia, po śmierci Jana Pawła II, nawet w pierwszych dniach po katastrofie smoleńskiej. Wystarczyła kadencja „dobrej zmiany”, aby nie został ślad po tamtych odruchach.