Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Modlitwa w czasach zarazy

Gdzieś poza czasem, bytują liczby i prawa logiki, zasady dobra i miary piękna.

Czy warto się modlić w czasie zarazy? Tak, warto. Nie dlatego, że modlitwa pomaga w walce z zarazkami. Nie pomaga, bo żadna kapryśna istota wyższa nie siedzi i nie słucha wołania z nizin, uzależniając swoje wyroki od tego, czy dość żarliwie się do niej modlimy i dość obfite składamy jej ofiary. Kiedyś, w pradawnych czasach, ludzie żyli za pan brat ze swoimi duchami, którymi zasiedlili swój świat, a wtenczas supliki i ofiary mogły działać. Świat był pełen arcyludzkich i nieludzkich demonów, dobrych i złośliwych, a wszystko to było bardzo dosłowne i bardzo czarowne. Związki przyczynowe nie zajmowały uwagi ludzi, bo ledwie je rozumiano. Za to związki magiczne, jak najbardziej. Wtedy modlitwa była prawdziwą prośbą, a rytuał miał magiczną moc sprawczą. Życie było krótkie i proste, pozostawiało mnóstwo miejsca wyobraźni. Plemiona żyły życiem wyobrażonym, a sprawczość szamanów nie podlegała dyskusji.

Jednakże gdy w naszych czasach ktoś próbuje uprawiać pochlebstwo wobec imaginowanych bóstw, przekupstwo ofiarne i magię, bynajmniej nie roztacza wokół swoich wiernych bezpiecznej przestrzeni wyobraźni plemiennej, lecz jedynie tumani, oszukuje i poniża. Bo czas magiczny się już skończył. I nie wróci. Uprawianie magii jest już tylko kuglarstwem, niezależnie od tego, jak mocno się w nią wierzy i jak usilnie się kłamie, że nie o magię chodzi, lecz o „symbolikę”. A wyobrażanie sobie absolutu na podobieństwo miłosiernego króla, któremu wszak należy dogadzać ofiarami i zwracać się do niego przez wpływowych pośredników, jest czymś zgoła niesmacznym, jeśli nie bluźnierczym.

Dawniej świat był jeden – nie było sacrum i profanum, sfery racjonalnej i irracjonalnej, teorii i praktyki, abstrakcji i konkretu, władzy świeckiej i duchownej. Te dualizmy narodziły się dopiero niespełna trzy tysiące lat temu i do dziś nie wiemy, jak i dlaczego.

Polityka 14.2020 (3255) z dnia 31.03.2020; Felietony; s. 82
Reklama