Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Worek trocin

Bądź człowiekiem i nie zaklejaj koperty. To i tak nie ma znaczenia dla wyniku wyborów.

Polaku Szaraku kochany, bardzo się cieszę, że nie spotkamy się w maju przy żadnej skrzynce pocztowej. Nie spotkamy się, bo i Tobie, i mnie przez usta by to nie przeszło. Chociaż skrzynka przecież nic nie winna, że ją do łajdactwa zmuszają. Może tylko ze wstydu się zarumienić. Ci z nas, którzy będą przypadkiem obok takich płonących na czerwono przechodzić, powinni jedynie pod nimi znicze zapalić – w intencji demokracji mordowanej przez głównych pistonoszy.

Oglądam wiceoszusta naszego rządu, który mówi o zaletach korespondencyjnych wyborów prezydenckich jak o piłowaniu paznokcia. Udaje, że dookoła nic się nie dzieje, i co rusz przylepia sobie uśmieszek brata łaty. Właśnie, po 10 latach od próby lądowania w Smoleńsku znów został specem od logistyki. Grzecznie wyjaśnia, że co prawda nie znamy jeszcze dokładnego terminu wyborów, ale przecież nie ma przesłanek, by go nie wskazać. 30 tys. listonoszy i 60 tys. osób do liczenia głosów w komisjach też brak, ale co w tym dziwnego? 30 mln pakietów wyborczych i 60 mln kopert właśnie się dynamicznie uzupełnia. Rząd ma w zapasie cztery tygodnie, a to nie w kij dmuchał. Doprecyzuje się różne elementy. Najważniejsze, że wybranie Andrzeja Dudy na kolejne pięć lat stanie się konstytucyjnym świętem demokracji. Tyle Sasin pawiopióry.

No i teraz, Polaku Szaraku, uważaj. Jakiś nieznany Ci niby-listonosz będzie miętosił Twoją – tak, Twoją – kartę do głosowania z PESEL i własnoręcznym podpisem. Nie wiadomo, dokąd ją zaniesie, ale wiadomo, że przedtem sfotografuje. Tak na wszelki wypadek, gdyby akurat ktoś mu ją ukradł. Bądź więc człowiekiem i nie zaklejaj koperty. To i tak nie ma znaczenia dla wyniku wyborów. No, a teraz zgadnij – będzie jedna tura czy dwie? Oczywiście, że będą dwie. Przy takiej ogólnokrajowej grze w durnia pieniędzy trzeba zmarnować jak najwięcej.

Polityka 16.2020 (3257) z dnia 14.04.2020; Felietony; s. 81
Reklama