Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Taki system

Rysuje się (nieostry) cień nadziei.

Już od dawna w polityce nie było takiego gorączkowego i chaotycznego tygodnia. Przypomnę, że w ciągu ledwie paru dni mieliśmy weto senackie do ustawy o głosowaniu kopertowym; pakt dwóch Jarosławów i odrzucenie weta; „pucz na Nowogrodzkiej” i próbę przywrócenia majowych wyborów; niewybory 10 maja; oświadczenie PKW o „nieodbyciu wyborów z powodu niegłosowania”; ogłoszenie i ekspresowe przepchnięcie w Sejmie nowej ordynacji; podmianę kandydatów na prezydenta głównej partii opozycyjnej. Było nerwowo, choć na szczęście udało się uniknąć najgorszych przewidywanych scenariuszy. Teraz wreszcie się trochę uspokoiło i wyklarowało. Czekamy jeszcze na kalendarz wyborczy i oficjalny start pierwszej w historii ponowionej kampanii. Mimo zastrzeżeń prawników co do uczciwości nowych reguł wyborczych bojkot został odwołany. Pytanie, po co przez wiele tygodni żeśmy tę żabę sasinowych wyborów jedli? Odpowiedź: bo taka była wola prezesa i taki mamy system. Istotne cechy tego systemu ujawniła w końcówce politycznego supertygodnia drobna na pozór sprawa: chodzi o listę przebojów radiowej Trójki, a właściwie głośne i tajemnicze zniknięcie całej listy wraz ze zwycięską piosenką Kazika „Twój ból jest lepszy niż mój” (szczegóły zajścia przedstawiamy obszerniej w tekście „Trójka na dwójkę”).

Było jasne, że kierownictwo „radia publicznego” podjęło desperacką próbę ukrycia pastiszowej piosenki, jawnie drwiącej z samego Jarosława Kaczyńskiego – zwłaszcza że Kazik wymierzył prezesowi cios bolesny i precyzyjny. Przez 10 lat od katastrofy smoleńskiej Jarosław Kaczyński obnosił, tak to trzeba powiedzieć, swoje cierpienie jako wyjątkowe, takie, którego czas nie leczy, które wciąż domaga się zadośćuczynienia i odwetu, nie wybacza, nie zostawia miejsca na współczucie dla innych.

Polityka 21.2020 (3262) z dnia 19.05.2020; Przypisy; s. 6
Reklama