Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Koronabiznes

Zacząłem się rozglądać za gustowną i niedrogą chorobą współwystępującą.

Hurra! Wielki sukces polskiego rządu i medycyny. Już płyną gratulacje od Trumpa. Nasi uczeni jako pierwsi wyeliminowali tzw. choroby współistniejące albo współwystępujące u pacjentów z koronawirusem. Dzięki Bogu, bo jaka to dla choroby przyjemność współistnieć z innymi chorobami? Komunikaty Ministerstwa Szczęścia, Zdrowia i Wszelkiej Pomyślności przed naszym odkryciem brzmiały mniej więcej tak: „W Grudziądzu zmarł 78-letni pacjent, który miał choroby towarzyszące”. Do czasu mówiono, że wszyscy, którzy odchodzili, mieli choroby towarzyszące. Wyglądało na to, że wszyscy odchodzą na choroby współwystępujące. Pal sześć wirus, ale jak zwalczyć choroby współistniejące? W aptece nic. Wiele osób nie miało zielonego pojęcia o chorobach współwystępujących, niektóre pacjentki usiłowały się dowiedzieć, co to takiego, lepiej ją mieć czy nie mieć? Gdzie można się zarazić lub kupić. Wiele osób, w tym i ja, niepokoi się, że ma od lat tylko chorobę główną albo wiodącą, nie mamy natomiast współistniejących. Jak tu pokazać się w szpitalu, a nawet ze znajomymi w lesie bez takiej choroby? Kiedy w izbie przyjęć rejestratorka zapytała mnie, jakie mam choroby współistniejące, a ja wydukałem „żadnych, tylko chorobę morską”, rejestratorka spojrzała na mnie i powiedziała: „Czas najwyższy”.

Zacząłem się rozglądać za gustowną i niedrogą chorobą współwystępującą. Zadzwoniłem tam, gdzie można liczyć na atestowaną chorobę, może być chińska. – Panie ministrze, potrzebuję na cito, jeden zestaw chorób współwystępujących, bo ludzie się ze mnie śmieją. – Niestety, panie redaktorze, totalna opozycja wykupiła wszystkie choroby współistniejące, żeby zostawić nas sam na sam z wirusem. Od pewnego czasu choroby, o które pan pyta, zostały rozkradzione przez totalną opozycję, i teraz my musimy przyznać, że ci ludzie odchodzą na koronawirusa.

Polityka 21.2020 (3262) z dnia 19.05.2020; Felietony; s. 80
Reklama