Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

W walce z wirusem idziemy ścieżką zaniechań. Jak Białoruś

Koronawirus w Polsce Koronawirus w Polsce Leszek Zych / Polityka
Kraje najbardziej dotąd poszkodowane przez koronawirusa (Belgia, Wielka Brytania, Hiszpania, Włochy, Francja, Irlandia) pokonały szczyt.

Gdyby o pocovidowym odmrażaniu decydowały kryteria zasugerowane przez Światową Organizację Zdrowia, to dziś spełniałoby ją dokładnie… zero państw. Gdyby WHO popatrzyła przez palce, być może dopuściłaby Nową Zelandię, gdzie od ponad dwóch tygodni nie odnotowano żadnego nowego przypadku COVID-19. W konkurencji walki z pandemią Polska konsekwentnie utrzymuje się poza pierwszą setką państw świata, za najbliższych sąsiadów mając Portoryko, Nigerię, Libię i Wyspy Salomona. Może dlatego, że od czasu zniesienia zasadniczych restrykcji wirusa bijemy głównie rządowymi orędziami. Po białorusku wybieramy ścieżkę zaniechań. Po szwedzku zakładamy, że po drodze nabierzemy odporności lub/i zaraza rozejdzie się po kościach.

.Ministerstwo Zdrowia/polityka.pl.

Wraz z Rosją i Białorusią należymy do elitarnego klubu krajów Starego Kontynentu, których krzywe zachorowań nie chylą się ku dołowi. Owszem, oficjalne liczby dziennych zachorowań w Polsce nie przekraczają zwykle 400 (tysiąc w ponad trzy razy mniejszej Szwecji); na milion mieszkańców z powodu COVID-19 umiera zaledwie 0,3 statystycznej osoby, a infekcje skupiają się w paru regionach, ale ewolucja epidemii różni się radykalnie od tego, co dzieje się w Europie Zachodniej.

Kraje najbardziej dotąd poszkodowane przez koronawirusa (Belgia, Wielka Brytania, Hiszpania, Włochy, Francja, Irlandia) pokonały szczyt. Wśród łagodniej potraktowanych przez wirusa państw Europy Środkowej też nie mamy się czym pochwalić. Lepiej radzą sobie Czechy i Rumunia, a dla Słowaków i Węgrów pierwsza fala pandemii to już wspomnienie.

Niestety wbrew nadziejom niektórych naukowców nigdzie na świecie nie osiągnięto stanu odporności zbiorowej. Nowe badania dowodzą, że nawet w Szwecji odsetek osób seropozytywnych wynosi niespełna 8 proc. – i to w „zatłoczonym” Sztokholmie (a przy tym z powodu COVID-19 umiera tam teraz rekordowe 5 osób na milion).

Polityka 24.2020 (3265) z dnia 08.06.2020; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 7
Reklama