PiS przyzwyczaiło nas już do tego, że pod hasłem walki z pandemią Covid-19 przemyca rozmaite mniej lub bardziej kontrowersyjne regulacje prawne, niezwiązane z troską o zdrowie Polaków. Służą mu do tego ustawy tarczowe i specustawa covidowa, których pojemność wydaje się nieograniczona. Co rusz trafiają tam wrzutki, oczywiście pod postacią projektów poselskich, bo nie trzeba ich z nikim konsultować ani dołączać oceny skutków regulacji. Sporo tych zaskakujących zmian ma charakter represyjny, zaostrzający odpowiedzialność przedsiębiorców, medyków i wielu grup zawodowych.
Polityka
34.2020
(3275) z dnia 18.08.2020;
Ludzie i wydarzenia. Kraj;
s. 7