Dwaj ministrowie – zdrowia i spraw zagranicznych – postanowili nie czekać na planowaną na wrzesień rekonstrukcję rządu i odwołali się sami. Pierwszy do dymisji podał się Łukasz Szumowski, który jeszcze w sierpniu po powrocie z urlopu zapewniał publicznie, że odchodzić nie zamierza, a dwa dni potem jego tropem poszedł Jacek Czaputowicz.
Ich dymisje były spodziewane od dawna. Szumowski chciał odejść już wiosną, ale został na pierwszą falę epidemii; Czaputowicz od początku był traktowany i nazywany „eksperymentem”.
Polityka
35.2020
(3276) z dnia 25.08.2020;
Ludzie i wydarzenia. Kraj;
s. 7