Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Niegrzeczni

Nie-Boska Margot. Kim chce teraz być?

Prowadzona przez PiS polityka nienawiści, z wyraźnie zarysowanymi figurami osób LGBT, wywołała ogromną frustrację w tym środowisku. Prowadzona przez PiS polityka nienawiści, z wyraźnie zarysowanymi figurami osób LGBT, wywołała ogromną frustrację w tym środowisku. Ewan Mrozek
Margot, 25-letnia aktywistka z kolektywu Stop Bzdurom, z dnia na dzień stała się ikoną walki o prawa osób LGBT+ w Polsce. Choć paradoksalnie ani nie chce być liderką, ani symbolem tego ruchu. Więc kim chce być?
Margot pojawiła się w wyniku impasu i poczucia niemocy.Adam Stepień/Agencja Gazeta Margot pojawiła się w wyniku impasu i poczucia niemocy.

Małgorzata „Margot” Szutowicz siedziała trzy tygodnie. Zanim ją umieszczono w płockiej izolatce, była wożona z komisariatu na komisariat, rozkuwana i skuwana. Muranów, Wołomin, Białołęka. Przy drzwiach tego ostatniego aresztu, molocha w kolorze bladego beżu, jest wywieszona pamiątkowa tabliczka w kształcie mapy Polski. Opatrzona napisem, któremu Margot dobrze się przyjrzała: „Po 13 grudnia 1981 r. władze PRL, łamiąc podstępnie dążenia Polaków do wolności, uwięziły ponad 10 tysięcy działaczy Solidarności i opozycji demokratycznej. (…) Po ośmiu latach Solidarność zwyciężyła. Żyjemy w niepodległej Polsce. Pamiętajmy o tych, którzy o to walczyli”.

Potem ją gdzieś wywieźli. Domyśliła się, że poza Warszawę, bo podróż dziwnie się dłużyła, pomyślała nawet, że ją zabiją. Ale ostatnim przystankiem okazał się Płock. Pierwsze dwa tygodnie Margot spędziła w izolatce – na przymusowej pandemicznej kwarantannie. Jedzenie było podłe, ale wegańskie, tak jak sobie zażyczyła. Strażnicy zapytali ją nawet, jakich sobie życzy zaimków. Współaresztanci, dobrze rozeznani w sytuacji, w ogóle nie pytali. Wołali do niej: Margareta.

Ostatecznie w piątek 28 sierpnia sąd rozpatrzył zażalenie na postanowienie o dwóch miesiącach tymczasowego aresztu i uwolnił aktywistkę. Szczegóły są objęte tajemnicą, ale sprawa na tym się nie kończy – Margot za zniszczenie plandeki homofobusa i pobicie kierowcy będzie teraz odpowiadać z wolnej stopy. Mimo to już jest nazywana, może nieco na wyrost, pierwszym więźniem politycznym obecnie rządzącej ekipy.

Granie na nosie

Kiedy Margot studiowała w areszcie Nowy Testament i pisała licencjat, Polacy w te trzy tygodnie wykonali dużą pracę własną. W roku pandemicznym nie odbyły się tradycyjne parady równości, odbywały się za to demonstracje solidarności.

Polityka 37.2020 (3278) z dnia 08.09.2020; Temat tygodnia; s. 16
Oryginalny tytuł tekstu: "Niegrzeczni"
Reklama