Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Z ostatniej strony

Polityka i obyczaje

Polityka

Specjalny dodatek w „Do Rzeczy”, 14 stron o „ideologii LGBT”, a w nim przypomnienie, co oznaczają kolory flagi LGBT: „Oczywiście flaga – niczym konstytucja Związku Sowieckiego – wyraża »samo dobro«: różowy to seksualność, czerwony to światło, pomarańczowy to ukojenie bólu i cierpień, żółty to słońce, zielony to więź z naturą, niebieski turkusowy oznacza sztukę, niebieski indygo – spokój i harmonię, a fioletowy – duchowość. Przynajmniej tak sobie to wyobrażał projektant flagi (…)”. Niestety, co „naprawdę musiał myśleć” ów projektant, autor tekstu nie wyjaśnia, pozostawiając to lubieżnej wyobraźni czytelników.

Renata Grochal, kreśląc w „Newsweeku” sylwetkę Jana Kanthaka (posła PiS), przywołuje jego słowa: „Ludzie mi nie wierzą, jak mówię, że od dziecka chciałem być politykiem, ale tak było”. I opisuje: „Ale gdy w liceum był prezesem uczniowskiego klubu myśli politycznej, nie zapraszał na debaty polityków prawicy, tylko prof. Marka Safjana i przeora gdańskich dominikanów Jacka Krzysztofowicza. Chodził nawet na spotkania wigilijne młodzieżówki PO – Młodych Demokratów. Dzisiaj mówi, że Platforma mu się nie podobała, bo była zbyt elitarna”. Więc zwrócił się ku prostym ludziom z PiS.

Bronisław Wildstein wziął się i uniósł w sprawie disco polo („Sieci”): „W TVP powstają ciekawe przedsięwzięcia kulturalne. Choćby teatr. Nie to jednak eksponowane jest jako jej wizerunek. Najbardziej szczyci się ona i najwięcej czasu (obok sportu) poświęciła ostatnio filmowi o Zenku Martyniuku. Wyścigi z telewizjami komercyjnymi w transmitowaniu sportu to osobny temat. Natomiast promocja najgorszego muzycznego chłamu ze względu na jego popularność i dorabianie do tego »ideowych«, »demokratycznych« uzasadnień to rzecz szczególnie rażąca.

Polityka 38.2020 (3279) z dnia 15.09.2020; Felietony; s. 90
Oryginalny tytuł tekstu: "Z ostatniej strony"
Reklama