Prominentni politycy PSL stają ramię w ramię w konfederatami, futrzarzami i byłymi działaczami Samoobrony – co jednak nie przekłada się na sondażowy wzrost.
Ustawa futerkowa poróżniła nie tylko członków obozu rządzącego, ale i opozycję. Pod znakiem zapytania stanęła nawet większościowa koalicja w Senacie – PSL grozi jej zerwaniem, jeśli nie zostaną przyjęte poprawki ludowców. Chodzi przede wszystkim o trzy kwestie: wycofania zakazu uboju rytualnego; odszkodowań dla futrzarzy oraz zmiany formuły inspekcji prowadzonych przez organizacje ochrony zwierząt.
Pytanie oczywiście, na ile to blef Władysława Kosiniaka-Kamysza, który wciąż próbuje pozbierać się po wyborach prezydenckich i fatalnym, dwuprocentowym wyniku, na ile realna groźba wynikająca ze zmiany strategii.
Polityka
41.2020
(3282) z dnia 06.10.2020;
Ludzie i wydarzenia. Kraj;
s. 6