Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Szał ciał

Coś niepokojącego dzieje się z polskimi mężczyznami, jak wiadomo od zawsze stabilnymi psychicznie, opanowanymi i dalekimi od emocjonalnych jazd.

Co się człowiek w życiu nasłuchał o histerii to jego. Maciczna duszność, straszna przypadłość, powodowana przez wędrującą po ciele, zwariowaną zupełnie macicę, która łazi w górę, łazi w dół i uciska wszystko na swej drodze, a to dlatego, że jest zbyt lekka i zbyt sucha. Hipokrates zalecał w takich razach leczenie uzdrawiającym stosunkiem płciowym, który narowistą macicę odpowiednio dociąży i nawilży tak, że się jej odechce łazić po ciele w rozpaczliwym poszukiwaniu wilgoci. Renesansowi mędrcy przyczynę wędrującej niesfornie macicy upatrywali zgoła gdzie indziej – mianowicie w działaniu złych duchów, i tu już niestety proste leczenie za pomocą coitus mogło nie wystarczyć, tu na pomoc wezwać trzeba było inkwizytora, a nie raz, nie dwa ogień jakiego to świętego oficjum. Doktor Charcot w Paryżu leczył epidemię histerii, jaka wybuchła w epoce wiktoriańskiej, gdy zastępy dziewcząt z mieszczańskich domów przeznaczone do zamążpójścia zaczęły spędzać swe życie na jałowym wyczekiwaniu stosownej partii, zaś jego słynne na całą Francję pokazy poskramiania histerii gromadziły ciekawą dziwów publiczność. A przecież nawet nie doszłam jeszcze do Freuda!

Mona Chollet w swojej książce „Czarownice. Niezwyciężona siła kobiet”, opisując dramatyczne doświadczenia prześladowanych kobiet na przestrzeni dziejów, przypomina „(…) przykład rugowania emocji i przypisywania ich jako czegoś deprecjonującego kobietom i wyłącznie im, (…) jest wciąż obecny w całym społeczeństwie”. Emocje, afektywność, uczucia – to nie są rzeczy, które byłyby kompatybilne z władzą, decyzyjnością, sprawami, na których zbudowano nam ten piękny świat. Histeryczki, wiedźmy, wariatki, labilne emocjonalnie świruski, kobiety z PMS albo te w menopauzie – czy takim osobom można na serio powierzyć cokolwiek, łącznie z ich własnym życiem?

Polityka 49.2020 (3290) z dnia 01.12.2020; Felietony; s. 95
Reklama