Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Wróżenie ze słupków

Do wyborów jeszcze daleko ale sondażownie nie próżnują. Do wyborów jeszcze daleko ale sondażownie nie próżnują. Polityka
Tradycyjne życie polityczne wróci dopiero, gdy wygaśnie epidemia. Przed wyborami – kiedykolwiek się one odbędą – możliwe jest przesilenie w koalicji oraz przetasowanie po stronie opozycji. W lodówce na Nowogrodzkiej chłodzą się różne pomysły.

Sondaże występują w takiej obfitości, jakby wybory do Sejmu były tuż za rogiem, a nie jesienią 2023 r. Co rusz pojawiają się informacje o najnowszych pomiarach, spadkach i wzrostach, frekwencji i odsetkach niezdecydowanych. Analiza każdego z tych sondaży z osobna nie ma większego sensu. Można za to pokusić się o kilka wniosków ogólnych na temat kondycji partii w końcówce tego nieciekawego dla Polski i świata roku.

1.

PiS w kryzysie. Partia zaliczyła ok. 10-punktowy spadek notowań w większości badań po aborcyjnym wyroku TK Julii Przyłębskiej. Trudno jednak powiedzieć, na ile do tego spadku przyczyniło się samo orzeczenie, a na ile – sytuacja zdrowotna i narastające zmęczenie Polaków epidemią, połączone z przekonaniem, że rząd zawodzi w drugiej fali koronawirusa. Osłabieniu PiS towarzyszą spadki innych wskaźników: zaufania do polityków obozu władzy, ocen pracy rządu i prezydenta, nastrojów. Składa się to na największy kryzys PiS w sondażach od 2015 r., a gdyby wybory odbyły się teraz, formacja Kaczyńskiego nie obroniłaby większości. Ta perspektywa sprzyja dążeniom odśrodkowym w PiS i konfliktom z koalicjantami. Są jednak i dobre wiadomości dla tego środowiska – wygląda na to, że spadek notowań zahamował, a kilka sondaży pokazało nawet lekkie odbicie. Powrotu do ponad 40-proc. poparcia nie ma, ale PiS utrzymuje prowadzenie nad opozycją i – po odsianiu wyborców niezdecydowanych – mógłby liczyć na ponad 35 proc. głosów.

2.

Tradycyjne partie wiele nie zyskują. W większości badań druga jest Platforma z wynikiem wyraźnie ponad 20 proc. (czasem nawet w okolicach 30 proc.). Nie można jednak mówić o żadnym wyraźnym trendzie wzrostowym PO. Podobnie jest zresztą w przypadku innych „starych” ugrupowań opozycyjnych.

Polityka 50.2020 (3291) z dnia 08.12.2020; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 8
Reklama