Jacek Kurski już zaprasza na sylwestra: „Telewizja zawsze coś wymyśli. A że sylwestry robione przez Telewizję Polską są najlepsze, to będzie to najlepsze show”. Tymczasem już 12 października upłynęła czteroletnia kadencja prezesa Kurskiego. Jednak przynajmniej do połowy przyszłego roku nie musi wyprowadzać się ze swojego gabinetu. – Na posiedzeniu Rady Mediów Narodowych, która wybiera prezesa telewizji i zarządy mediów publicznych, przekazano mi, że mandat Jacka Kurskiego wygaśnie dopiero w połowie 2021 r. wraz z zatwierdzeniem przez walne zgromadzenie, czyli ministra kultury, sprawozdania finansowego spółki za obecny rok – mówi Juliusz Braun, członek RMN. – Mam nadzieję, że Rada ogłosi konkurs na nowego prezesa już na początku nowego roku, ale mam wrażenie, że przewodniczącemu Czabańskiemu wcale się do tego nie spieszy. Krzysztof Czabański obiecał wrócić do tematu konkursu po uzupełnieniu składu RMN.
W pięcioosobowej radzie trzyosobową większość mają osoby powoływane przez Sejm, czyli PiS: przewodniczący Rady Krzysztof Czabański, posłanka Joanna Lichocka i europosłanka Elżbieta Kruk. Lichocka i Czabański też zgłaszają do Kurskiego zastrzeżenia, a nawet już dwa razy zagłosowali za odwołaniem go. Tyle że zawsze kończyło się tak, że najważniejszy widz TVP – Jarosław Kaczyński – kazał im tę decyzję odwołać. Oprócz nich w Radzie zasiadają powoływani przez prezydenta przedstawiciele opozycji: Juliusz Braun (zgłoszony przez PO) i Grzegorz Podżorny (kandydat Kukiz’15), który w połowie sierpnia zrezygnował. W liście do Andrzeja Dudy tłumaczył, że odchodzi, bo „zasadą działania Rady stawał się chaos i bieżące partyjne potrzeby”. Na początku listopada jako kandydaci do RMN wskazani zostali: Paweł Olszewski z KO oraz Robert Kwiatkowski z Lewicy (w przeszłości prezes TVP).