Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Szymon opowiadacz

Kogo złowi Hołownia

Na horyzoncie rysuje się potencjalny kłopot wizerunkowy Hołowni. W czerwcu mówił on, że „nie ma partii politycznej i nie chce jej mieć”. Gdy okazało się, że formacja powstanie, zapowiadał, że sam do niej nie wejdzie. W końcu został jednym z członków założycieli. Na horyzoncie rysuje się potencjalny kłopot wizerunkowy Hołowni. W czerwcu mówił on, że „nie ma partii politycznej i nie chce jej mieć”. Gdy okazało się, że formacja powstanie, zapowiadał, że sam do niej nie wejdzie. W końcu został jednym z członków założycieli. Basia Dziedzic / Polityka
Przed Szymonem Hołownią wyzwanie życia: wejść na trwałe do pierwszej ligi polskiej polityki. Punkt startowy ma niezły – całkiem spore notowania i, jak pokazują rankingi, duże społeczne zaufanie. Czy da radę?
Po rejestracji partii jej szefem będzie Michał Kobosko. Nasi rozmówcy twierdzą jednak, że Hołownia wystartuje później w wyborach na przewodniczącego.Adam Chełstowski/Forum Po rejestracji partii jej szefem będzie Michał Kobosko. Nasi rozmówcy twierdzą jednak, że Hołownia wystartuje później w wyborach na przewodniczącego.

Ostatnia dekada w polskiej polityce to nie tylko opowieść o duopolu PO-PiS, ale też o nieudanych próbach jego przełamania. Nazwiska liderów, których formacje po początkowym rozbłysku traciły znaczenie – Janusz Palikot, Paweł Kukiz, Ryszard Petru, Robert Biedroń – służą dziś jako argumenty osobom, które podobny los wróżą Szymonowi Hołowni. Na razie ruch Hołowni trzyma się na trzecim miejscu w sondażach i mimo minimalnej obecności w Sejmie jest widoczny w przestrzeni publicznej. Trzeci stopień podium, dłużej lub krócej, zajmowali jednak wszyscy wymienieni wcześniej poprzednicy Hołowni (Petru był nawet wyżej). Lider Polski 2050 zapewnia, że nie popełni ich błędów. Do wyborów jednak daleko (zwłaszcza jeśli odbędą się planowo, jesienią 2023 r.), przed byłym prowadzącym „Mam talent!” stoi więc szczególnie niełatwe zadanie.

– Naszym celem jest przede wszystkim zbudowanie silnej, wspaniałej reprezentacji w przyszłej kadencji, a nie w tej. W tym parlamencie potrzebujemy pragmatycznego minimum, jakim jest koło – mówi Hołownia POLITYCE. By mieć szanse na duży klub za kilka lat, jego ruch musi ustrzec się błędów i wykorzystać cały dostępny kapitał. Kluczowy jest, rzecz jasna, sam lider. Już na starcie kampanii prezydenckiej miał on ważną przewagę nad innymi politycznymi nowicjuszami: rozpoznawalność, której budowa kosztuje i trwa. To między innymi ona pozwala mu dziś zdobywać wysokie, nawet pierwsze, miejsca w rankingach zaufania do polityków. – Na niego jest dzisiaj popyt. Z jednej strony pokoleniowy, to apetyt na lidera młodszego od reszty stawki. Druga rzecz to popyt poza dużymi miastami, bo Hołownia, wbrew pozorom, nie jest kandydatem wielkomiejskim – uważa prof. Rafał Matyja, który doradzał debiutującemu kandydatowi w początkach kampanii.

Polityka 1/2.2021 (3294) z dnia 29.12.2020; Polityka; s. 30
Oryginalny tytuł tekstu: "Szymon opowiadacz"
Reklama