Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Serce Mateusza Kłoska

„Ilustracja miała nieść pozytywny przekaz, chodziło o radość macierzyństwa, a nie symbol opresji i pozbawiania kobiet ich praw” – Jekaterina Głazkowa, autorka ilustracji. „Ilustracja miała nieść pozytywny przekaz, chodziło o radość macierzyństwa, a nie symbol opresji i pozbawiania kobiet ich praw” – Jekaterina Głazkowa, autorka ilustracji. Adam Stępień / Agencja Gazeta
Charakterystyczne różowe ilustracje z dzieckiem w pozycji embrionu w matczynym łonie w kształcie serca opanowały ulice 11 polskich miast.

Nasze ulice, wasze powierzchnie reklamowe? Chyba tak należałoby podsumować zderzenie kobiecych protestów przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego z plakatową kampanią antyaborcyjną zorganizowaną w 11 polskich miastach przez fundację Nasze Dzieci – Edukacja, Zdrowie, Wiara. Chodzi o wszechobecne i charakterystyczne różowe ilustracje z dzieckiem w pozycji embrionu w matczynym łonie w kształcie serca. Grafice nie towarzyszy żaden tekst, więc intencja przedsięwzięcia nie była z początku oczywista.

Szeroka skala – 1500 plakatów gęsto rozsianych w publicznej przestrzeni – a przede wszystkim koordynator akcji podsunął pewne interpretacyjne tropy. Prezesem fundacji Nasze Dzieci jest Mateusz Kłosek, szef firmy Eko-Okna, a zarazem członek rady nadzorczej wydawnictwa Agape o katolickim profilu. „Gazecie Wyborczej” Kłosek tłumaczył, że w kampanii nie chodziło o piętnowanie aborcji, lecz generalnie o afirmację życia. „Założenie, iż jedynym celem akcji jest ochrona życia poczętego, jest istotne, przy czym przekaz intencji, jaka towarzyszyła akcji plakatowej, został spłycony – wyjaśniał biznesmen. – Szanujemy ludzi w każdym wymiarze i na skalę posiadanych możliwości pomagamy”.

Możliwości mają z pewnością Eko-Okna, producent stolarki okienno-drzwiowej, tegoroczny zdobywca „Diamentu Forbesa”, zajmujący 78. miejsce w setce największych polskim firm magazynu. Eco-Okna od 1998 r. są w rękach Kłosków, Mateusz Kłosek jest synem założyciela firmy. W pandemii firma ponoć radzi sobie nieźle, a nawet rekrutuje. W Święta Wielkanocne pracownicy wysłali do nieba balony – złączone w kształt różańca – z modlitwami w intencji powodzenia. Spółka sfinansowała też budowę klasztoru w Pietrowicach Wielkich dla wspólnoty sióstr zawierzanek.

Polityka 1/2.2021 (3294) z dnia 29.12.2020; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 8
Reklama