Michał Karnowski („Sieci”) żegna się z kłamczuchem Donaldem Trumpem, zakłamując realia: „Źle się stało, że końcowym akordem były akty przemocy dokonane przez ludzi przedstawiających się jako jego zwolennicy. Ale to nie Trump je zorganizował, potępili je też wszyscy republikanie”. Trzy kłamstwa w dwóch zdaniach to w sumie słabo jak na standardy Trumpa. Z ostatnim zdaniem komentarza się zgadzamy: „Także w tej sprawie kłamstwo nie zatriumfuje”.
W „Tygodniku Solidarność” Marcin Bąk martwi się o cywilizację, bagatelizując logikę, która jest jej wytworem: „To nieprawda, że komunizm zakończył swój żywot pod koniec XX w. Nic bardziej błędnego. Umarła tylko jego sowiecka wersja. W krajach swego powstania, w krajach zachodniej Europy, rewolucja marksistowska rozwija się pełną parą. (…) Zamieszki w wielkich miastach zachodniego świata, wielotygodniowy chaos wywołany przez B[lack]L[ives]M[atters] idą w parze z trwającą od lat ofensywą w sferze kultury. Rozruchy w USA związane ze zmianą na stanowisku prezydenta są tylko kolejną odsłoną wojny z cywilizacją łacińską”. Czyli Biden z Trumpem przeciw łacińskiej cywilizacji.
Presserwis informuje: „Zapowiedź poniedziałkowej [11 stycznia] konferencji prasowej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów została wysłana tak późno, że nie wszyscy dziennikarze mogli wziąć w niej udział. (…) Na problem zwrócił uwagę na Twitterze Jacek Nizinkiewicz z »Rzeczpospolitej«. »KPRM informuje dziennikarzy o 14.44, że o 15.00 odbędzie się konferencja prasowa (…) na temat procesu szczepień. Żeby móc zadawać pytania, trzeba było zalogować się do 14.40«”. Eliminowanie dociekliwych czy tylko systemowa nieudolność?