Ponad połowa Polaków jest niezadowolona z premiera Morawieckiego, stąd plotki o możliwości zastąpienia go prezesem Obajtkiem, który ma nad Morawieckim tę przewagę, że jeszcze nie wiadomo, jaka część Polaków jest z niego niezadowolona. Wiadomo za to, że bardzo zadowolony jest z niego najważniejszy Polak. Powodem są nadprzyrodzone zdolności Obajtka, a konkretnie „coś nieuchwytnego”, co otrzymał on od Boga.
Dlaczego Bóg to dał Obajtkowi? Sądzę, że Bogu mogło się spodobać, że prezes Obajtek jest do niego trochę podobny, np. obaj „wszystko mogą” (z tym że Bóg, w przeciwieństwie do Obajtka, nie stara się tego w prostacki sposób okazywać). Obajtek udowodnił, że może nawet trochę więcej niż Bóg, bo trudno uwierzyć, żeby jakiś Bóg odważył się rozmawiać z ludźmi takim językiem jak Obajtek. Wydaje się, że pewne słowa żadnemu Bogu nie przeszłyby przez gardło.
Boga upodabnia do prezesa Obajtka również to, że obaj występują w kilku osobach naraz. Jeśli idzie o Boga, sprawa jest szczegółowo opisana i nie budzi kontrowersji. W przypadku Obajtka ewangelicznych przekazów na piśmie na razie brak, ale na ujawnionych przez „Gazetę Wyborczą” nagraniach ponad wszelką wątpliwość ukazuje się on w osobie 1. wójta Pcimia, 2. rzutkiego biznesmena, 3. cichego wspólnika w firmie TT Plast. Przyznaje też, że podczas telefonicznych rozmów z klientami zdarzało mu się wcielać w osobę T. Bugaja, współwłaściciela firmy TT Plast.
Czy występujący w tylu osobach Obajtek byłby lepszym premierem od Morawieckiego? Trudno powiedzieć, bo ten drugi też jest postacią wyjątkową, co wiemy z poświęconego mu spotu reklamowego, nakręconego przez Polską Fundację Narodową. Spot nie pozostawia wątpliwości, że chociaż Morawiecki nie otrzymał od Boga tyle co Obajtek, to i tak już jako jedenastolatek rozpoczął walkę o niepodległość Polski, walnie przyczyniając się do obalenia „imperium zła”.