Plan rządu jest taki: w sierpniu 2021 r. kończą się kadencje prezesa Izby Cywilnej Dariusza Zawistowskiego oraz prezesa Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Józefa Iwulskiego. To okazja, żeby przejąć obie izby.
Mamy kolejny akt wojny o Sąd Najwyższy. W zeszłym tygodniu obie strony dostały nową broń. „Starzy” sędziowie – wyrok TSUE, który może posłużyć do unieważnienia wyboru co najmniej 27 sędziów do SN. Rząd – nowelizację ustawy o SN autorstwa prezydenta, która ma umożliwić wprowadzenie komisarzy do Izb Cywilnej i Pracy i dać I Prezes SN (Małgorzacie Manowskiej) możliwość sterowania orzecznictwem, w tym interpretacją prawa przez sąd. Oba narzędzia są, można rzec, w fazie produkcji: wyrok TSUE musi teraz w praktyce zastosować Naczelny Sąd Administracyjny, a ustawa musi przejść przez Senat.
Polityka
11.2021
(3303) z dnia 09.03.2021;
Ludzie i wydarzenia. Kraj;
s. 9