Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Nie tylko Międlar. Jak SDP skręcało w prawo

Krzysztof Skowroński, szef Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Zdjęcie z 2016 r. Krzysztof Skowroński, szef Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Zdjęcie z 2016 r. Adam Stępień / Agencja Gazeta
Opanowane przez sympatyków obecnej władzy Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich wydało członkowską legitymację zajadłemu antysemicie Jackowi Międlarowi. To nie jedyny problem tej organizacji. W tle jest wielka niegospodarność.

Zdobycie legitymacji z pieczęcią SDP najwyraźniej sprawiło eksksiędzu Międlarowi wielką satysfakcję. Pochwalił się dokumentem na Twitterze. I zgodnie z przewidywaniami rozpętał burzę. Przez kilka dni trwały ustalenia, jak to się stało, że Międlar – narodowiec i szowinista opętany antysemicką manią, ziejący nienawiścią wobec homoseksualistów, „lewaków” oraz wszystkich osobiście zidentyfikowanych jako wrogowie Polski – stał się członkiem SDP. Wyszło na jaw, że stało się, jak mawia klasyk, „bez żadnego trybu”.

Jacek Międlar w SDP

Czyli z pominięciem opinii komisji członkowskiej oddziału dolnośląskiego – mówi jej przewodniczący Robert Błaszak. Uważa, że lokalne władze przepchnęły kandydata, z premedytacją łamiąc procedury, bo wiedziały, że akceptacji komisji nie dostaną. – A tutejszy prezes Jan Poniatowski najbardziej żałował nie tego, że dopuścił do członkostwa Międlara, ale, jak to sam nazwał, „rozdmuchania afery przez lewicowe media”.

Szef SDP Krzysztof Skowroński, którego podpis widnieje na legitymacji, pospieszył z wyjaśnieniami, że dopełnił formalności, wyręczając nieobecną sekretarz generalną. Nie przyjrzał się, nie doczytał, popełnił błąd, za który przeprasza, a ponieważ procedura nie została zachowana, zamyka to całą sprawę. Na niekorzyść Międlara. Ten jednak w dalszym ciągu twierdzi, że czuje się członkiem SDP. Upublicznił dokument z podpisami dolnośląskich władz, w którym mowa o tym, że zarząd postanowił przyjąć kandydata po „analizie jego działalności dziennikarskiej”. Robert Błaszak: – Kiedyś ta legitymacja dawała renomę. Ale autorytet SDP przez ostatnie lata został poważnie nadszarpnięty z powodu jawnego popierania obecnej władzy.

Reklama