Kraj

Kotlecik w 3D

Jedni są lękiem podszyci, inni nadrabiają miną pod maseczką, a jeszcze inni zastanawiają się, co będzie, gdy ostatnie drzwi się zatrzasną w tej naszej ojczyźnie bez klamek.

Polski rząd nawet się nie spostrzegł, że znajduje się już za granicą. Przyzwoitości oraz odpowiedzialności. I dlatego premier Morawiecki może sobie nad Dunajem pokazywać Europie „szacunek dla tradycji chrześcijańskich, rodziny, godności, prawdy” oraz przeciwstawiać się „dyktatowi silniejszych”. W Budapeszcie czuje się jak u siebie, więc próbuje usmażyć kotlecik polityczny w 3D, przyprawiony solą z Morza Białego i włoską oliwą z kroplą enesdapu. Nasz wyglansowany puzon chyba nie może mieć złudzeń, że fałszuje. Także wtedy, gdy na konferencji prasowej w Polsce, patrząc przez okno na wiosenne Łazienki, sypie (w parze z Jarosławem Gowinem) zjełczałym optymizmem. O tym, że mamy najmniejsze bezrobocie w Europie, że rząd za chwilę sypnie miliardami dla przedsiębiorców i że już w czerwcu – lipcu znów będziemy w gospodarczym uderzeniu, „szerokim restarcie”. Nowa Polityka Przemysłowa, z jej perfekcyjnie przemyślaną strategią, stanie się zaś „dynamicznym kołem zamachowym rozwoju Polski”. Chopin na pomniku aż się uśmiechnął, ale może to tylko gołąb przeleciał.

Jest bardzo smutno. Jest źle. I codzienność coraz bardziej dotkliwa. Jedni są lękiem podszyci, inni nadrabiają miną pod maseczką, a jeszcze inni zastanawiają się, co będzie, gdy ostatnie drzwi się zatrzasną w tej naszej ojczyźnie bez klamek.

Mamy jednak asa w rękawie. Wicepremiera ds. bezpieczeństwa, którego naprawianie biało-czerwonej tak wessało, że zniknął nam z oczu na parę tygodni. Na szczęście wrócił, by nas uspokoić: Polacy! Dopóki rządzi PiS, nie musicie obawiać się ideologii LGBT. Nie damy się sterroryzować Zachodowi. Są dwie „pcie”, nie 56! Tak, to jest najbardziej palący dziś problem. A naprawdę – godny podziwu odlot w środku pandemii.

Polityka 15.2021 (3307) z dnia 06.04.2021; Felietony; s. 89
Reklama