Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Z ostatniej strony

Polityka i obyczaje

Polityka

W „Rzeczpospolitej” zmartwiony prof. Jan Zielonka: „W Polsce cyrk jeszcze większy [niż w Holandii i Włoszech]. Bohaterem mediów jest pan Obajtek, choć nie zapisał się sukcesami w walce z pandemią. Gowina podgryza Kaczyński, a Ziobro podgryza Morawieckiego. Rząd nie ma od dawna większości w Sejmie, lecz decydenci swoich tek ministrów nie oddają. Budka walczy bardziej z Trzaskowskim i Hołownią niż z Kaczyńskim. Czarzastego martwi radykalność kobiet. Miller po raz kolejny zmienia partię. Kosiniak-Kamysz nie wie, co zrobić z Kukizem. (…) Powiecie, że demokracja to nie cyrk, lecz ciężko mi zrozumieć postępowanie polityków w okresie tak trudnym jak obecny. Albo do polityki idą dziś miernoty, albo mechanizm demokracji się zablokował. Nie wiem, jak długo obywatel będzie ten cyrk tolerował”. Długo. Polacy, my lubim naparzanki.

Rękami Glenna Jorgensena, byłego członka podkomisji smoleńskiej, „Sieci” (które znów znalazły trotyl) kolejny raz atakują wiceprezesa PiS, byłego szefa MON: „Sprzeczne i błędne komunikaty medialne Antoniego Macierewicza podrywały autorytet ciała badawczego, dla którego wiarygodność jest niezbędnym kapitałem. Ponadto nie pomagały w zażegnaniu narodowej kłótni, a raczej dodawały jej paliwa. (…) Niezrozumienie obowiązków i fatalne postępowanie wobec partnerów międzynarodowych skutkowało niszczeniem relacji i izolacją podkomisji (…). Nieprzewidywalne decyzje personalne i merytoryczne, brak pomocy w usuwaniu przeszkód przed prowadzeniem właściwego badania to wszystko utrudniało pracę i dojście do celu”. Pan Jorgensen dostrzegł to wszystko dopiero, jak go wyrzucili.

W „Przeglądzie” dr Maciej Lasek (członek tzw. komisji Millera) zwraca uwagę, że trudno mówić o jakimkolwiek „autorytecie ciała badawczego”: „Podkomisja nie pojechała do Smoleńska ani nie wykonała swojej kopii czarnych skrzynek, mimo że cały czas jej członkowie twierdzili, że te zapisy są niewiarygodne.

Polityka 16.2021 (3308) z dnia 13.04.2021; Felietony; s. 90
Oryginalny tytuł tekstu: "Z ostatniej strony"
Reklama