Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Tu jest Polska

Tu jest Polska. Mówimy „Piłsudski, a w domyśle Kaczyńscy, mówimy Kaczyński, a w domyśle Piłsudski”.

Złość, zaciekłość, nienawiść doczekały się pomnika. W centrum Warszawy odsłonięty został pomnik Solidarności. Obecni byli m.in. prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, przewodnicząca rady miasta Ewa Malinowska-Grupińska oraz działacze opozycji w PRL: pani Krzywonos, pani Romaszewska, pani Labuda, pani Wujec, pan Borusewicz i inni. Był także prezes Fundacji im. Ronalda Reagana Janusz K. Dorosiewicz. Fundacja ta pomnik zafundowała, a miasto zagospodarowało skwer. Lista nieobecności jest – jak się dziś mówi – porażająca. Żadnego przedstawiciela rządu, który tak dziś dba o swoją historię, że aż pisze ją od nowa i przeznacza na nią więcej godzin w szkołach. Nikogo z Kancelarii Prezydenta, który tak lubi odsłaniać i przemawiać, z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa(!) Narodowego, przedstawicieli „przemysłu historycznego” – IPN, ministra Czarnka, a także działaczy dawnej opozycji, a dzisiaj z obozu władzy. Nikt z tamtej strony nie pojawił się nawet przypadkowo. Nie słyszałem także, żeby obecna była orkiestra wojskowa, choć wojsko lubi śpiewać i uświetniać.

Zachodzi więc podejrzenie, że była to uroczystość konspiracyjna, w dodatku zbojkotowana przez lepszy sort, prywatna imprezka Trzaskowskiego i niedobitków z Platformy. Zabrakło tylko Tuska. Można przewidzieć, iż pomnik Solidarności będzie omijany przez obóz rządzący, nie tam będą składane wieńce i wiązanki. Jak długo rządzi prezes Kaczyński, nie będą tam prowadzeni goście zagraniczni, nie tam będzie poprawiał wstęgę prezydent ani obcasami strzelał generał.

Demonstracyjna nieobecność władz państwowych na rogu Świętokrzyskiej i Kopernika w żadnym wypadku nie oznacza, że władza lekceważy historię. Wręcz przeciwnie – nie było jej przedstawicieli, bo to nie jest jej pomnik, tak jak rząd i posłowie PiS wyszli z sali plenarnej Sejmu, kiedy składał sprawozdanie rzecznik Bodnar, bo to nie jest ich rzecznik.

Polityka 24.2021 (3316) z dnia 08.06.2021; Felietony; s. 104
Reklama