Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Czy demokracja ma sens

Skuteczność PiS w przekonywaniu Polaków do lansowanego przez prezesa Kaczyńskiego poglądu, że „białe jest czarne, a czarne jest białe”, wyczerpała się.

PiS niszczy polską demokrację, ale trudno się temu dziwić, bo zdaniem niektórych ta demokracja jest trochę bez sensu. Weźmy niedawne wybory na prezydenta Rzeszowa; niesłusznie wygrane przez kandydata opozycji Konrada Fijołka, mimo że – jak przypomniał premier Mateusz Morawiecki – Fijołek otrzymał mniej głosów niż w wyborach w 2018 r. prezydent Ferenc, którego wtedy także popierała opozycja, a który teraz, jak wiadomo, poparł kandydata Solidarnej Polski Marcina Warchoła.

W opinii Morawieckiego to wyraźny dowód, że opozycja słabnie. Zgadzam się z premierem, że w tej sytuacji wygrana się Fijołkowi nie należy i jedynym rozwiązaniem zgodnym z duchem takiej demokracji, jaką szanuje partia rządząca, byłoby ogłoszenie przegranej kandydata opozycji. Prawda jest taka, że wygrał Ferenc, ale ponieważ nie startował, wygrana należy się Warchołowi, który zapewnia, że Ferenc przekazał mu głosy swoich wyborców z 2018 r.

Z punktu widzenia czystej arytmetyki to przesądzałoby sprawę, gdyby nie fakt, że wyborcy, których Ferenc przekazał Warchołowi, z niewiadomego powodu zagłosowali na Fijołka. Ponieważ jednak głosy Ferenca się Fijołkowi nie należały, bo ich od Ferenca nie dostał, uważam, że nie powinny być mu zaliczone, i w tej sytuacji wybory powinna zasłużenie wygrać kandydatka PiS, która głosów od Ferenca nie musiała dostawać, bo miała wystarczająco dużo swoich.

Niestety, wyborów w Rzeszowie nie organizował minister Sasin i regulamin był, jaki był. Nic dziwnego, że kandydatka PiS nie wygrała, a prezydentem Rzeszowa, dzięki głosom, które Ferenc przekazał Warchołowi, został Fijołek. Ten prymitywny przekręt pokazuje, że może Trybunał Julii Przyłębskiej powinien przyjrzeć się zasadzie, że wybory zawsze wygrywa kandydat, który otrzymał najwięcej głosów, i zbadać, czy ta zasada jest zgodna z konstytucją.

Polityka 26.2021 (3318) z dnia 22.06.2021; Felietony; s. 100
Reklama