Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Letni festiwal złudzeń

Złudzenie pierwsze polega na przypuszczeniu, że dla zwykłych ludzi liczą się tylko wielkie nazwiska.

Weszliśmy w okres wakacyjny i pocovidowy. To znaczy weszliśmy jako społeczeństwo. Bo klasa polityczna żyje poważnymi rotacjami personalno-strategicznymi. Czy Hołownia na trwałe wyprzedził Platformę? Czy Tusk odbierze polityczny mandat Trzaskowskiemu i wskaże mu skromne miejsce w szeregu? Czy PSL skutecznie poszerzy swoje wpływy, pozyskując polityków prawicy? Lipcowe i sierpniowe sondaże będą czytane i komentowane tak, jakby wszystko miało się rozstrzygnąć teraz. Takie są prawa mediów, które nie mogą przecież relacjonować wyłącznie pogody w Ustce i Karpaczu. Ale warto uniknąć przynajmniej trzech złudzeń.

Złudzenie pierwsze polega na przypuszczeniu, że dla zwykłych ludzi liczą się tylko wielkie nazwiska. Że politykę rozumieją wyłącznie przez pryzmat personaliów. Badania Przemysława Sadury i Sławomira Sierakowskiego pokazują, że jest inaczej – wyborcy są krytyczni, ale dość dobrze rozumieją własne interesy i dobrze definiują poglądy. Są tacy, którzy do wyborów pójdą przeciwko Kaczyńskiemu lub przeciwko Tuskowi. Ale to nie będzie większość. Bo wyborcy Lewicy cenią jej pryncypialność w sprawach światopoglądowych, a wyborcy Hołowni – nowość. O tym, jak zachowują się wyborcy PSL, przekonaliśmy się w 2019 r., gdy wstrzymali się od poparcia dużej koalicji w wyborach europejskich, ale potem poparli swoją partię w sejmowych.

Złudzenie drugie polega na pominięciu rewolucji pokoleniowej, jaka dokonała się w polityce podczas wyborów prezydenckich. I tej, którą widzieliśmy na ulicach polskich miast kilka miesięcy później. To oznacza, że o polityce zaczynamy mówić inaczej niż w minionej, zdominowanej przez spór PO-PiS, dekadzie. To jest zmiana, której twarzami są Trzaskowski i Zandberg, Hołownia i Kosiniak-Kamysz. Ale której istota jest inna. Polega na zmianie tematów, sposobu komunikowania problemów, przede wszystkim – zerwaniu z nieznośnym paternalizmem poprzedniej epoki.

Polityka 28.2021 (3320) z dnia 06.07.2021; Komentarze; s. 9
Reklama