Twoja „Polityka”. Jest nam po drodze. Każdego dnia.

Pierwszy miesiąc tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Letni festiwal złudzeń

Złudzenie pierwsze polega na przypuszczeniu, że dla zwykłych ludzi liczą się tylko wielkie nazwiska.

Weszliśmy w okres wakacyjny i pocovidowy. To znaczy weszliśmy jako społeczeństwo. Bo klasa polityczna żyje poważnymi rotacjami personalno-strategicznymi. Czy Hołownia na trwałe wyprzedził Platformę? Czy Tusk odbierze polityczny mandat Trzaskowskiemu i wskaże mu skromne miejsce w szeregu? Czy PSL skutecznie poszerzy swoje wpływy, pozyskując polityków prawicy? Lipcowe i sierpniowe sondaże będą czytane i komentowane tak, jakby wszystko miało się rozstrzygnąć teraz. Takie są prawa mediów, które nie mogą przecież relacjonować wyłącznie pogody w Ustce i Karpaczu. Ale warto uniknąć przynajmniej trzech złudzeń.

Złudzenie pierwsze polega na przypuszczeniu, że dla zwykłych ludzi liczą się tylko wielkie nazwiska. Że politykę rozumieją wyłącznie przez pryzmat personaliów. Badania Przemysława Sadury i Sławomira Sierakowskiego pokazują, że jest inaczej – wyborcy są krytyczni, ale dość dobrze rozumieją własne interesy i dobrze definiują poglądy. Są tacy, którzy do wyborów pójdą przeciwko Kaczyńskiemu lub przeciwko Tuskowi. Ale to nie będzie większość. Bo wyborcy Lewicy cenią jej pryncypialność w sprawach światopoglądowych, a wyborcy Hołowni – nowość. O tym, jak zachowują się wyborcy PSL, przekonaliśmy się w 2019 r., gdy wstrzymali się od poparcia dużej koalicji w wyborach europejskich, ale potem poparli swoją partię w sejmowych.

Złudzenie drugie polega na pominięciu rewolucji pokoleniowej, jaka dokonała się w polityce podczas wyborów prezydenckich. I tej, którą widzieliśmy na ulicach polskich miast kilka miesięcy później. To oznacza, że o polityce zaczynamy mówić inaczej niż w minionej, zdominowanej przez spór PO-PiS, dekadzie. To jest zmiana, której twarzami są Trzaskowski i Zandberg, Hołownia i Kosiniak-Kamysz. Ale której istota jest inna. Polega na zmianie tematów, sposobu komunikowania problemów, przede wszystkim – zerwaniu z nieznośnym paternalizmem poprzedniej epoki.

Polityka 28.2021 (3320) z dnia 06.07.2021; Komentarze; s. 9
Reklama