Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Polityka i obyczaje

Z ostatniej strony

Polityka

Paweł Lisicki, szef „Do Rzeczy”, otwarcie przyznaje się do naiwności połączonej z ignorancją: „Kiedy na początku maja premier Mateusz Morawiecki i prezes Jarosław Kaczyński zaprezentowali hucznie i z przytupem program rozwoju polskiej gospodarki, (…) sądziłem, że jest to cios w sensie politycznym miażdżący. (…) Tym bardziej że dla wypromowania nowego otwarcia PiS użył wszystkich dostępnych propagandowych środków. Ogłoszenie Polskiego Ładu powinno zatem przynieść wzrost poparcia dla rządzących do, jak mniemałem, co najmniej 40 proc. i tym samym zapewnić kolejne zwycięstwo wyborcze. Tymczasem miesiąc po wielkim bum efekty są dość mizerne. (…) według ostatniego sondażu CBOS (…) 30 proc. Polaków uważa, że straci na zmianach podatkowych proponowanych w Polskim Ładzie. To wyniki, które powinny dać do myślenia”. Tylko trzeba jeszcze umieć myśleć.

Radosław Fogiel, zastępca rzecznika prasowego PiS, próbuje przekonać dziennikarza „Super Expressu”, że w Zjednoczonej Prawicy wszystko jest w porządku: „Gdybyśmy chcieli kogoś niszczyć, byłoby o czym rozmawiać. A nikogo niszczyć nie chcemy i tego nie robimy. Jesteśmy raczej zwolennikami ewangelicznej formuły baranka zasypiającego w objęciach lwa bez strachu. Idziemy ramię w ramię z naszymi koalicjantami do tego stopnia, że daliśmy im szansę, by Nowy Ład uzupełnili o swoje postulaty i poprawki. Myślę, że dajemy wszystkie dowody dobrej woli”. Kolejny polityk przekonany, że wystarczą bon moty, by przesłonić realia.

Minister (i profesor) Przemysław Czarnek w rozmowie „Sieci” przemawia jak prorok, odpowiadając na pytanie, co rozumie przez „zło”: „Tu mam na myśli wyuzdanie, brak granic, sianie demoralizacji, zgorszenia, deptanie wartości, świętości, które towarzyszą takim akcjom jak parada równości.

Polityka 28.2021 (3320) z dnia 06.07.2021; Felietony; s. 106
Oryginalny tytuł tekstu: "Polityka i obyczaje"
Reklama