Wjechać do Strefy W jest łatwo. Ludzie mają już na to określenie: „radzić sobie”.
Obcy wjeżdża zwykłym rejsowym busem od strony Chełma. Na dworcu w Chełmie pyta kierowcę, czy dojedzie do leżącej w strefie Włodawy, a kierowca tylko kiwa głową. Nie jest jego rolą zadawanie pytań, choć już w busie pasażerowie dużo rozmawiają o stanie wyjątkowym i szybko się orientują, kto tutejszy, czyli swój.
– A pan obcy? – padają pytania, ale życzliwe.
– Jadę do znajomych – przyznaje Obcy. – Wpuszczą?
Pasażerowie oglądają go przez chwilę.
Polityka
38.2021
(3330) z dnia 14.09.2021;
Temat tygodnia;
s. 15
Oryginalny tytuł tekstu: "Obcy zagubiony w strefie"