Prof. Mikołaj Małecki z Katedry Prawa Karnego UJ w rozmowie z portalem wiadomo.co, uściśla: „W debacie publicznej często mówi się, że to Komisja zamroziła środki finansowe, że to Unia blokuje przyznanie Polsce środków. A tymczasem prawda jest taka, że to władza polityczna w Polsce zablokowała możliwość otrzymania przez nas tych środków. Wielokrotne naruszanie przez rządzących konstytucji, traktatów i ustaw sprawia, że istnieje ogromne ryzyko wielkich nieprawidłowości przy wydatkowaniu i rozliczaniu tych pieniędzy bez żadnej obiektywnej kontroli. Jeślibyśmy wiedzieli, że mamy do czynienia z oszustem, to przecież nie pożyczymy mu pieniędzy. Istota rzeczy polega więc na tym, że rządzący w Polsce rozmontowali system niezależnej kontroli sądowej, a niezależnych sędziów ściga się dyscyplinarnie. I takiej władzy nie wolno dać do ręki ani jednej złotówki”.
Wybitny rosyjski pisarz Siergiej Lebiediew mówi „Newsweekowi” o władzy Putina: „jest sprytny, więc owa droga do niewolności nie przebiegała z dnia na dzień – najpierw spacyfikował telewizje, potem gazety, następnie oligarchów itd. (…) Dusił więc Rosję jak pyton, tyle że powoli i niepostrzeżenie, więc niewielu proroków to dostrzegało. Kiedy w 2005 roku Anna Politkowska pisała, że Putin buduje dyktaturę, jej koledzy kręcili głowami i mówili, że owszem jest źle, ale to jeszcze nie dyktatura. Dziś tkwimy w dyktaturze po uszy, ale nikt nie jest już w stanie wskazać precyzyjnie momentu, w którym się w niej znaleźliśmy”. Czy to nam czegoś nie przypomina…
Do senatora Karczewskiego, który skrytykował marszałka Grodzkiego za mówienie o potrzebie zmniejszenia liczby szpitali w Polsce, zwraca się Henryk Martenka z „Angory”: „A zatem powiedzcie nam, Karczewski, czy zamykanie szkół nie jest zwijaniem Polski, a »szczególnie mniejszych miejscowości«?