Jacek Kurski obrazy munduru nie wybacza. Z TVP żegna się zatem Barbara Kurdej-Szatan, aktorka, gwiazda sieci śledzona na Instagramie przez ok. 1,5 mln osób. To tutaj napisała o funkcjonariuszach straży granicznej: „To jest ku... a »straż graniczna«????? »Straż«?????????? To są maszyny bez serca bez mózgu bez NICZEGO!!! Maszyny ślepo wykonujące rozkazy!!!!! (…) Mordercy!!!! Chcecie takiego rządu wciąż????? (…)”. Wpis usunęła i przeprosiła za nadmiar emocji, zapewniając, że szanuje pracę mundurowych. Jacek Kurski przykładnie ją jednak ukarał. „W Telewizji Polskiej nie może być miejsca dla osób, które szkalując i wyzywając obrońców naszych granic, same postawiły się poza wspólnotą aksjologiczną Polaków” – zawyrokował na Twitterze. Widzowie „M jak Miłość” na antenie zobaczą ją po raz ostatni 6 grudnia, gdy jej serialowa postać zdecyduje się – bezpowrotnie – wyjechać do Francji.
Sprawę bada warszawska Prokuratura Okręgowa na wniosek Ośrodka Monitorowania Antypolonizmu (sic!). To fundacja non-profit założona przez Dariusza Mateckiego (ur. 1989), szczecińskiego radnego związanego z Solidarną Polską od jej zarania w 2012 r. W latach 2017–19 prowadził z przerwami konta Ministerstwa Sprawiedliwości w mediach społecznościowych. A polityczne ścieżki wydeptywał sobie wcześniej w młodzieżówce PiS. Najaktywniej działa w sieci, nazywany „największym spamerem Solidarnej Polski”. Tworzy m.in. kanał „Prawicowy Internet” na YouTubie (134 tys. subskrybentów), gdzie tłumaczy, co się dzieje na wschodniej granicy („Winę ponoszą białoruskie służby, ale również po części opozycja w Polsce, która nie stanęła, tak jak na Litwie, murem za rządzącymi”), i odnosi do innych bieżących wydarzeń.