Podczas gali, na której wybitnym młodym twórcom wręczamy Paszporty POLITYKI, ogłaszamy też nazwisko kolejnego zdobywcy tytułu Kreatora Kultury. To nagroda specjalna, przyznawana najważniejszym współczesnym artystom, mistrzom, nauczycielom, klasykom w swoich dziedzinach. Odebrali ją m.in. Andrzej Wajda, Tadeusz Różewicz, Maria Janion, Krzysztof Penderecki, Agnieszka Holland, Krystyna Janda, Olga Tokarczuk, Lech Janerka… W tym roku statuetkę otrzymała Katarzyna Nosowska; to drugi w historii naszych nagród przypadek (obok Olgi Tokarczuk), gdy tytuł Kreatora trafia w ręce niegdysiejszej laureatki Paszportu POLITYKI. Katarzyna (wtedy Kasia – tak było na dyplomie) Nosowska wygrała w kategorii rock-pop-estrada w pierwszej historycznej edycji nagród POLITYKI w 1993 r. Po 29 latach, Pani Katarzyna, dziś już nie tylko piosenkarka, kompozytorka, autorka tekstów, ale także bestsellerowych książek, dostała od nas symboliczny paszport do „galerii sławy polskiej kultury”.
To, siłą rzeczy, przywołało wspomnienia, nie tylko nieśmiałej dziewczyny ze Szczecina, z którą spotkaliśmy się wtedy w salce kolegialnej redakcji, ale także naszych ówczesnych obaw dotyczących przyszłości kultury w wolnej (od niedawna) Polsce. Inicjator Paszportów POLITYKI, śp. red. Zdzisław Pietrasik, alarmował, że Polacy zachłysnęli się rozrywkową ofertą importowaną z Zachodu, że kasety wideo zabijają kino, pirackie nagrania niszczą słaby rynek muzyczny, kryminały i romanse zastąpiły w księgarniach i domach wartościową literaturę, że państwo wycofało się praktycznie z mecenatu. Być może już wtedy byliśmy narzekającymi „dziadersami”, ale lęk przed zalewem tandety i komercji był autentyczny i uzasadniony. Paszporty, promujące jakościową twórczość, miały być naszą publiczną odpowiedzią, protestem.