Kraj

Wojsko cieknie

Mariusz Błaszczak Mariusz Błaszczak Jakub Kamiński / East News

Polska właśnie udostępniła swoim wrogom obszerny materiał wywiadowczy. Jak podał Onet, w internecie znalazł się spis zasobów materiałowych i sprzętowych wojska liczący aż 1,7 mln pozycji. Chodzi o Jednolity Indeks Materiałowy, bazę danych sporządzoną według reguł logistyki NATO. Zawiera ona m.in. spis posiadanego sprzętu i uzbrojenia wedle klasyfikacji wyrobów obronnych zgodnej z sojuszniczym standardem. Stąd pozycje opisujące broń jądrową, której oczywiście Polska nie ma. Są tam też m.in. dane o przedmiotach codziennego użytku i żywności – dlatego na liście jest alkohol, mimo że na służbie nie wolno go spożywać, a nawet wnosić na obiekty wojskowe. Artykuł Onetu alarmował, że gigantyczny wyciek mógł zawierać dane o liczbie, lokalizacji i stanie zapasów sprzętu oraz uzbrojenia. Na razie nie ma jednak dowodów, by zostały utracone tak szczegółowe i cenne informacje. Ministerstwo Obrony ogłosiło w piątek, że bada wyciek i jego źródło, ale po kilku godzinach zbagatelizowało problem. Według resortu ujawnione dane nie narażają bezpieczeństwa, nie są niejawne i nie pochodzą z włamania do systemu.

Służby mimo to sprawdzają, w jaki sposób dokument znalazł się w niekontrolowanym obiegu, sugerując, że mógł zawinić żołnierz lub pracownik prowadzącego bazę danych Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych. Inspektorat podlega MON, a więc odpowiedzialność za wyciek spada ostatecznie na ministerstwo, które w sytuacjach kryzysowych woli się nie przyznawać, że ma z wojskiem coś wspólnego.

Nawet jeśli w świat poszła tylko lista, bez danych o zapasach, świadczy to co najmniej o niefrasobliwości, być może – o złamaniu procedur, a w najgorszym razie – o działaniu agentury w wojsku. Każda z tych hipotez jest dla Mariusza Błaszczaka i jego ludzi wizerunkowym ciosem – ta ostatnia byłaby katastrofą, w czasie gdy szef resortu obrony wyrobił sobie w rządzie silną i niezależną pozycję.

Polityka 4.2022 (3347) z dnia 18.01.2022; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 9
Reklama