Ale z tą płynną nowoczesnością to dajcie spokój, no kto to widział!
Żyje sobie człowiek poczciwie tyle lat na tym świecie. Nauki pobrawszy w szkole i w kościele, zdaje się wiedzieć, co czarne, a co białe, że diabeł nie może być zbawiony i jaki jest najlepszy przepis na prawdę i życie. Tymczasem rozgląda się ostatnio wokół i najlepsze, co przystaje mu do oceny realiów, to to krótkie zdanie z Manifestu komunistycznego, w którym Marks i Engels pisali, że „Wszystko, co stanowe i znieruchomiałe, znika, wszelkie świętości zostają sprofanowane i ludzie są nareszcie zmuszeni patrzeć trzeźwym okiem na swe stanowisko życiowe, na swoje wzajemne stosunki”.
Polityka
7.2022
(3350) z dnia 08.02.2022;
Felietony;
s. 88