Koncerny naftowe wysokie ceny paliw tłumaczą drogą ropą i niepewnością na rynku, a także drożejącym dolarem, ale nie wszyscy w to wierzą.
Polscy kierowcy boleśnie odczuli skutki wojny w Ukrainie. Dramatycznie podrożała benzyna i autogaz, ale w największym szoku są właściciele diesli, bo olej napędowy w ciągu kilkunastu dni zdrożał o ponad 2,50 zł. Jest droższy od benzyny o blisko 1 zł, choć w normalnych czasach był tańszy. Co gorsza, nie zawsze i nie wszędzie można kupić paliwo. To wzbudza niepokój, zwłaszcza po tym, jak Orlen na swoich stacjach wprowadził limity sprzedaży. Do samochodu osobowego można zatankować jednorazowo nie więcej niż 50 litrów, do dostawczego – 100 litrów, ciężarowe i autobusy – maks.
Polityka
12.2022
(3355) z dnia 15.03.2022;
Ludzie i wydarzenia. Kraj;
s. 7
Oryginalny tytuł tekstu: "Szok naftowy: czyli skąd te ceny na stacjach"