Biden w Warszawie swoje powiedział, Kaczyński swoje robi.
W dniu wizyty Joe Bidena w Polsce Rosjanie ostrzelali rakietami Lwów. Celem uderzenia była baza paliwowa, ale przesłanie miało trafić do Warszawy, gdzie prezydent USA właśnie spotykał się z ministrami obrony i spraw zagranicznych Ukrainy. Nie ulega wątpliwości, że rozmawiano o dostawach broni i pomocy wojskowej NATO dla walczącej armii ukraińskiej. Putin wysłał więc ostrzeżenie, że może w każdej chwili przenieść wojnę na zachodnią Ukrainę, zbombardować tamtejsze miasta, szlaki dostaw i magazyny.
Polityka
14.2022
(3357) z dnia 29.03.2022;
Przypisy;
s. 6