Poglądy, także religijne, nie zasługują same przez się na szacunek. Można je podzielać, odrzucać, krytykować i wyśmiewać.
Widział pan to szkaradzieństwo? – zagadnęła mnie sąsiadka, wskazując okno na parterze, gdzie ktoś umieścił wizerunek anioła z mieczem, który za chwilę przebije mężczyznę przyciskanego do ziemi anielską stopą. – Dobrze, że sąsiad tego nie słyszy, obraziłaby pani jego uczucia religijne. A może nawet patriotyczne, bo to archanioł Michał, patron Ukrainy, a ten na ziemi, to pewnie Putin – powiedziałem.
– Każdy może sobie wierzyć, w co chce, i wieszać, co chce, ale ja szanować tego nie muszę, a nawet mogę się z tego śmiać.
Polityka
20.2022
(3363) z dnia 10.05.2022;
Felietony;
s. 86