Kłamstwa Ziobry i Morawieckiego na temat praworządności w Polsce to już materiał na film gangsterski.
Hej, Polaku Szaraku, czytaj z łaski swojej, co ja tu do Ciebie piszę. Uprzedzam Cię jednak, że nie będzie nic o zapachu kwitnących w maju bzów, co na pokuszenie wiodą. Będzie o tym, że już siódmy rok los sprzyja przeciwko nam.
Nie mogę inaczej tego nazwać, bo przecież mieć premiera takiego jak nasz, to niczym pić herbatę z kubka ze stłuczonym denkiem. On narodowi nie odpuszcza. Spotyka się z nim codziennie to tu, to tam i opowiada na przykład o fruwającej nad nami przyrodzie. „Czarny łabądź” może pojawić się nad Polską – mówi, bo uważa, że tak się ten ptak nazywa.
Polityka
22.2022
(3365) z dnia 24.05.2022;
Felietony;
s. 89