Męskość przeżywa ciężkie chwile; w niektórych kręgach do bycia mężczyzną lepiej się nie przyznawać, żeby nie narazić się na wstyd, kpiny i oskarżenia o dziaderstwo.
Kobiety odzyskują zajęty przez mężczyzn teren; są generałami, kominiarzami, w teatrach powierza się im odpowiedzialne role Hamletów i Konradów. Niedawno w Warszawie Kościół ewangelicko-augsburski wyświęcił nawet kilka kobiet na księży, a ordynację, co bardzo symboliczne, poprowadził bp Jerzy Samiec. Nie wiem, jak zareagował na to Bóg, w każdym razie prawosławny metropolita warszawski i całej Polski bp Sawa oświadczył, że on i jego Kościół takich praktyk nie uznają, i zagroził wstrzymaniem udziału przedstawicieli tego Kościoła w posiedzeniach Polskiej Rady Ekumenicznej, jeśli będą w nich uczestniczyły wyświęcone przez Samca prezbiterki.
Polityka
23.2022
(3366) z dnia 31.05.2022;
Felietony;
s. 88
Oryginalny tytuł tekstu: "Taniec rozczochranych kogutów"