Kraj

Polityka i obyczaje

Z ostatniej strony

Polityka

Działania wojenne na terytorium Ukrainy – pisze „Nowaja Gazieta. Europe” – doprowadziły nie tylko do zagłady (według danych ONZ) 3811 cywilów i dziesiątków tysięcy żołnierzy, do zniszczenia wielu miast. Operacja wojenna ma jeszcze jedną ofiarę – przyrodę. Bombardowania i ostrzał artyleryjski, przemieszczenia ciężkiego sprzętu, walki na polach i w lasach – wszystko to powoduje ogromne straty również w świecie roślin i zwierząt. Ciężka broń, używana przez człowieka, niszczy systemy górskie, wypala ziemię orną, zatruwa rzeki. Jeszcze poważniejsze następstwa związane są z erupcjami szkodliwych substancji chemicznych po ostrzale przedsiębiorstw przemysłowych. A walki o obiekty energetyki atomowej spowodowały już, że ryzyko ekologiczne związane z »operacją specjalną« stało się wręcz kolosalne”.

W portalu Ukrainskaja Prawda relacja z okupowanej przez Rosjan wsi Obuchowicze koło Czarnobyla: „Przed zgromadzonymi mieszkańcami wioski wystąpił rosyjski politruk Jewgienij. – My – powiedział – w ogóle to jesteśmy siłami pokojowymi. Ale wszystkich was rozp…, jeśli choć jeden włos spadnie z głowy rosyjskiego żołnierza – wyzwoliciela”.

W komentarzu dla „Plusa Minusa” Katarzyna Sadło (Kataryna) obnaża obrzydliwość świętoszkowatości członków Ordo Iuris w związku z traktowaniem ukraińskich ofiar gwałtów: „I wtedy wchodzą oni, cali na biało. Prawnicy Ordo Iuris z dociekliwymi pytaniami, ile cudzoziemek od wybuchu wojny przeszło w Polsce zabieg przerywania ciąży z gwałtu i czy na pewno w każdej sprawie zadbano o opinię prokuratora. Bo choć polskie prawo dopuszcza aborcję w przypadku »uzasadnionego podejrzenia, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego«, to każdorazowo musi być w tej sprawie decyzja prokuratora.

Polityka 23.2022 (3366) z dnia 31.05.2022; Felietony; s. 98
Oryginalny tytuł tekstu: "Polityka i obyczaje"
Reklama